W ciągu ostatnich dwóch miesięcy przeczytałam dwie książki.
Zrost - Robert Małecki
Skrucha - Marek Stelar
Obie książki to kryminały i obie dobrze mi się czytało. "Zrost" to czwarta pozycja z serii z komisarzem Bernardem Grossem, zaś "Skrucha" to pierwsza z trzech z aspirantem Dominikiem Przeworskim. I co tu więcej pisać - jest trup, a nawet więcej niż jeden i trzeba sprawę rozwiązać ;) Polecam :)
Pozdrawiam ciepło, buziaki :)
Gratuluję. Ja ostatnio słucham audiobooków, ale to nie to samo co prawdziwy egzemplarz książki w ręku. Miłego weekendu 🌷🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńPapierowa książka wciąż jest dla mnie na pierwszym miejscu :) Pozdrawiam :)
UsuńA ja nie przepadam za kryminałami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Aniu.
A ja lubię sobie poczytać o strasznych zbrodniach ;) Pozdrawiam :)
UsuńNiestety nie czytam kryminałów , ostatnio jestem na etapie literatury Obyczajowej jest mi bliższa. Z tego co widzę to nie jestem taka najgorsza w czytelnictwie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja czytam i kryminały, i obyczajową, i historyczną literaturę. Pozdrawiam :)
UsuńJa także dużo czytam bo jestem na emeryturce,czytam codziennie,w ciągu miesiąca przeczytam czasami 15 książek.Pięknie pisze Małgorzata Rogala.
OdpowiedzUsuńTo masz naprawdę niezłe tempo :))) Pozdrawiam :)
UsuńMoja znajoma lubi kryminały to chętnie polecę jej te książki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
A Ty nie czytasz kryminałów? Pozdrawiam :)
Usuń