Zanim przejdę do tytułowego swetra, chciałam najpierw podziękować za świąteczne życzenia - kartkowe, blogowe i mailowe :) Dziękuję za pamięć :)
*****
A teraz już będzie o swetrze. Wydziergałam go w większości z włóczek akrylowo-wełnianych. Bazę stanowiła czarna włóczka, a do niej dodawałam dwie lub trzy inne nitki. Wykorzystałam pozostałości cieniowanych włóczek oraz jednobarwne. Użyte kolory to czerń, biel, beż, rudy, szary, zielony, fioletowy. Czyli co mi tam podeszło pod rękę. Sweter robiłam oczkami prawymi, drutami nr 9 oraz 8 (ściągacze). Plisy wykonałam szydełkiem. Górny guzik mógłby być odrobinę wyżej, ale już nie chciało mi się pruć, tym bardziej, że sweter będzie do użytku domowego.
Tak wygląda przód swetra:
A tak tył:
Rękawy mają długość 7/8, bo robiąc pierwszy, zorientowałam się, że zabraknie mi włóczki i zdecydowałam o zrobieniu krótszych.
Jak widzicie wyszedł mi totalny misz-masz, ale muszę przyznać, że sweter podoba mi się i jestem z niego zadowolona. No i następna partia różnych kłębuszków została przeze mnie wykorzystana.
Sweter jest resztkowy, a zatem pasuje do wyzwania Reszki, ścinki i recykling. Do zabawy możecie zgłaszać prace jeszcze dziś i jutro. Zapraszam :)
*****
Chciałam też przypomnieć, że można się zapisać u mnie do zabawy "Podaj dalej" pod tym postem. Serdecznie zapraszam :)
*****
A na koniec chciałam życzyć Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Niech zdrowie i dobry humor wszystkim dopisuje, niech wena nikogo nie opuszcza, a czas rozciąga się jak guma ;)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, buziaki :)