Jeszcze jeden naszyjnik. Koraliki z różnych źródeł, czyli mieszanka krzywulców niewiadomego pochodzenia i równiutkich toho w kolorach: białym, czerwonym, a także różowym. Wszystko na czarnym kordonku.
Dziękuję za ciekawe skojarzenia w komentarzach pod poprzednim postem, fajnie zobaczyć jak inni odbierają świat :)
Fajne połączenie kolorów :) Taki misz-masz :)
OdpowiedzUsuńświetny:)ładne kolory, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudny naszyjnik !!! Super !!!
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPo prostu pięknie....pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje sznury korali :))
OdpowiedzUsuńWitam , bardzo mi się u Pani podoba i będę często tu zaglądać.Cudne rzeczy Pani tworzy. A ja ze swojej strony zapraszam na mojego nowego bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za miłe komentarze :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńZbiór różnych korali tworzy piękny zestaw.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo, pozdrawiam :)
UsuńBardzo ciekawe połączenie. Bardzo ładne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, pozdrawiam :)
Usuń