czwartek, 6 lutego 2014

Szydełkowa poszewka na poduszkę

Jakiś rok temu zrobiłam dwa fronty szydełkowe na poduchy. Chciałam doszyć tyły z materiału, ale obie prace odłożyłam i nie bardzo potem chciało mi się za nie zabrać. Kilka dni temu stwierdziłam, że coś jednak trzeba z nimi zrobić, więc fronty zszyłam, a potem dorobiłam klapkę zapinaną na trzy guziczki. I w końcu jest poszewka. Miały być dwie, a wyszła jedna. Ale lepsza jedna, niż żadna.



A to tył z klapką:


Poduszka ma wymiary 40x40 cm. Powstała w ramach utylizacji starych zapasów włóczkowych.

Miłego dnia :)

13 komentarzy:

  1. Cudnie wyszła, fajne ma kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna! I w modnym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak trudno wrócić do pracy, którą z jakiegoś powodu się odłożyło. A potem efekt jest zupełnie inny niż pierwotnie zaplanowany :) No i w tym wypadku poduszka tylko na tym zyskała, bo poszewka jest fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę , że i ciebie ( tak jak mnie) wzięło na poduszkę i ślicznie ci wyszła. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Eee, fajna... To moja pierwsza myśl na jej widok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna podusia i najważniejsze że skończona - super kolorek :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Poszewka wyszła super :-) Podobają mi się te kolorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajna podusia. Co sie odwlecze, to nie uciecze, prawda?:-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna poduszka ! Znam ten 'ból", też mam zaczęte ze 2 podusie i w między czasie zabrałam się za inne robótki a te dwie bidule czekają na finisz.Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń