niedziela, 30 czerwca 2013

Soczyście

Poszalałam z kolorami i wyszło mi to:
 
 
 
 
Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)
Miłej niedzieli :)
 


piątek, 28 czerwca 2013

W kratkę II

Następna bransoletka zrobiona ściegiem herringbone. Tym razem użyłam resztek koralików w odcieniach niebieskich. Ponieważ nie miałam żadnych pasujących guziczków do zrobienia zapięcia, więc poszperałam w swoich zasobach i znalazłam niewielkie przekładki bali, które służą teraz do spinania bransolety.
 
 
 
 
Takie zapięcie z guziczków jest bardzo wygodne, gdyż łatwo je samemu zapiąć i rozpiąć jedną ręką. Nie trzeba się zbytnio nagimnastykować, aby uwolnić się z biżuterii ;)))
 
Bardzo dziękuję za miłe słowa, które zostawiacie w komentarzach :)
Miłego weekendu :)
 


środa, 26 czerwca 2013

W kratkę

Znów wykorzystałam ścieg herringbone, ale tym razem prosty. Wykorzystałam także resztki różnych koralików pozostałych po innych pracach. A wszystko po to, by wydziergać bransoletkę w delikatną kratkę. Jako zapięcie użyłam dwóch małych guziczków dobranych kolorystycznie do zastosowanych koralików. Wzór tej bransoletki jest doskonałym sposobem na pozbycie się małych ilości koralików, bo nawet kilka sztuk można tu wpleść i już są zagospodarowane.
 
 
 
 
Życzę Wam miłego dnia :)
 


piątek, 21 czerwca 2013

Jeszcze raz spiral herringbone

Do tej bransoletki wykorzystałam koraliki w różnych odcieniach zieleni, których resztki miałam po zrobieniu innych projektów.
 
 
 
Życzę Wam udanego dnia :)
 


środa, 19 czerwca 2013

Spiral herringbone - bransoletka

Bardzo podobają mi się sznury koralikowo-szydełkowe. Próbowałam zrobić, ale mi nie idzie. A jakoś nie mam cierpliwości, żeby ćwiczyć. Są takie techniki, które przypadają mi do gustu od razu (zrobię coś raz i umiem), ale są i takie, które nie chcą ze mną współpracować. Zniechęcam się wtedy i raczej nie wracam do tego co mnie denerwuje. Wychodzę z założenia, że moje hobby ma mi dawać radość, a nie nerwy. Poza tym nie muszę umieć wszystkiego. Dlatego szukałam innego sposobu na zrobienie spiralnego sznura. Ścieg herringbone okazał się łatwy i bezproblemowy. Do tego nie muszę nawlekać setek koralików na początku pracy, żeby w ogóle zacząć, tylko dobieram koraliki na bieżąco, co bardziej mi odpowiada. Tak więc prezentuję bransoletkę ze spiralnego sznura zrobioną bez nerwów, tylko z czystą przyjemnością.
 
 
 
Dziękuję za tyle miłych słów pod ostatnim postem :) Witam również nowych obserwatorów :)
 
A wszystkim życzę miłego dnia :)
 


poniedziałek, 10 czerwca 2013

Cubic raw w zieleni

Taka długa przerwa od koralików była mi chyba potrzebna, bo z chęcią do nich zasiadłam po dwóch miesiącach. I zrobiłam bransoletkę, która za mną chodziła już od dłuższego czasu. Zainspirowała mnie bransoletka w beżach i brązach z bloga Szikati oldala. Kati wiele prac robi ściegiem cubic raw i to właśnie jej biżuteria spowodowała, że zainteresował mnie ten sposób wyplatania koralików. Koniecznie chciałam się go nauczyć, bo prace wykonane przy jego użyciu mają w sobie jakiś niesamowity urok ( przynajmniej dla mnie).
 
A oto mój najnowszy wytwór:
 
 
 
 
 
Dziękuję za odwiedziny :)
 
Życzę Wam miłego wieczoru :)