środa, 24 października 2012

Trójkąty

Na kilku blogach oglądałam prace z wykorzystaniem resztek koralików. I naszła mnie ochota na takie trochę chaotyczne biżutki. Zawsze po większych pracach zostaje niewielka ilość danego koloru, która jest praktycznie do wykorzystania tylko jako dodatek do innych dłubanek, ale najczęściej leży sobie i czeka na "niewiadomoco". Postanowiłam więc, że te moje resztki będę wsypywać do dwóch woreczków, podzielonych ze względu na kolorystykę. Pierwszy to kolory zielone i niebieskie, drugi to róże i czerwienie. Gdy jakiś kolor będzie się kończył, to dosypię go do odpowiedniego woreczka i w ten sposób nazbiera mi się taka ilość koralików w danej gamie kolorystycznej, że coś większego uda mi się z tego zrobić.
 
I dzisiaj właśnie premiera "resztkowych" kolczyków.
 
 
 
 
 
Dziękuję za odwiedziny :)
Udanego dnia Wam życzę :)
 


niedziela, 21 października 2012

Słoneczko w słoiku

Jakiś czas temu Monika na blogu obiecała, że swoim obserwatorom wyśle własnoręcznie zrobiony dżem z własnoręcznie wyhodowanej dyni. I jak obiecała, tak zrobiła. Kiedy dżemik wyjęłam z koszyczka uplecionego i ozdobionego przez Monikę, to moim oczom ukazało się radosne słoneczko :) Dżem jest tak żółciutki i apetyczny, że inaczej określić go nie mogłam. I smakuje z bułeczką na śniadanie znakomicie :) A Wy możecie jedynie go popodziwiać na zdjęciach ;)

 
 
W słoiczku, jak widzicie, już trochę dżemu ubyło, bo spróbowaliśmy go z mężem jeszcze przed zrobieniem zdjęć ;)
 
Bardzo Ci Moniczko dziękuję :)))
 
Życzę Wam słonecznego dnia :)
 

poniedziałek, 15 października 2012

Z kryształkami

Znalazłam tutaj schemat na śliczną bransoletkę. I korciło mnie już jakiś czas, żeby go wypróbować, ale najpierw musiałam na ten projekt zamówić odpowiednią ilość koralików. Bransoletka podobna, ale nie identyczna, wprowadziłam delikatne modyfikacje. Zamiast kryształków w kształcie bicone są fire polish, również brzeg bransoletki jest inny niż w oryginale. Zapięcie na dwa kryształki.

 
 
Z kryształkami fire polish są również te kolczyki.
 
 
Miłego wieczoru :)
 


czwartek, 11 października 2012

Kolczyki i wyróżnienie

Tę formę wyplatanych kolczyków bardzo polubiłam, zatem pokażę Wam następną parę, którą dzisiaj skończyłam.
 
 

*****
 
I jeszcze wyróżnienie, które otrzymałam od Ani z bloga Niesforne Szmatki. Dziękuję Aniu :)))
 
 
Zgodnie z zasadami muszę coś o sobie napisać.
Zacznę może od tego, że jestem pedantką. Nie oznacza to, że muszę mieć idealny porządek wokół siebie, ale jak coś ułożę w określony sposób, to tak ma być. Mąż się ze mnie śmieje, że książki na półkach układam pod linijkę. Do tego mam pamięć fotograficzną, więc jak coś nie leży w tym samym miejscu, to od razu o tym wiem. To się może wydawać straszne dla innych osób, ale czasem to bardzo ułatwia życie :) Nie zdarza mi się raczej żeby coś zgubić.
Nigdy się ze sobą nie nudzę. Lubię spotykać się ze znajomymi, czy rodziną, ale bez ludzi też sobie świetnie radzę :) Jest tyle rzeczy, które można robić. Pewnie Wy, jako osoby zajmujące się rękodziełem też o tym wiecie :) Tylko żałuję, że doba jest tak krótka. Aż czasem szkoda mi kłaść się spać.
Uwielbiam herbatę, kawa mogłaby dla mnie nie istnieć. Choć czasem dostrzegam jej dobre strony (kawy oczywiście). Herbatę piję praktycznie non stop. Jak kończę jedną, to zaparzam drugą. Nawet w upalne lato piję gorącą herbatę. Poranek bez herbaty, to niezbyt miły początek dnia ;)
No i książki. Też uwielbiam, choć teraz zeszły na drugi plan, bo w wolnych chwilach zajmuję się obecnie głównie koralikami. Od dziecka dużo czytałam i nie bardzo mogę zrozumieć, że istnieją ludzie, którzy nie czytają. Nawet w sklepie robiąc zakupy jest coś do poczytania - jest tyle etykiet... A na nich tyle literek... No cóż, czytam dosłownie wszędzie i wszystko. No muszę i już.
I na tym chyba moje wynurzenia skończę, bo mogłabym tak długo. No to tylko jeszcze dodam, że jestem gadułą ;)))
I wyłamię się z następnej zasady i nikomu konkretnie nie przyznam wyróżnienia, bo przy poprzednim miałam nie lada problem, żeby kogoś wyróżnić. Jest zbyt dużo blogów, które lubię, podglądam i cenię, więc jeśli ktoś ma ochotę, to proszę się częstować. Wszak to tylko zabawa i ma być przyjemnością.
 
Pozdrawiam wszystkich tu-zaglądaczy bardzo serdecznie :)
Dziękuję za miłe komentarze :)
 


wtorek, 9 października 2012

Czerwona bransoletka

Wypróbowywałam nowy ścieg i powstała bransoletka:
 
 
 
Ostatnio częściej zajmuję się koralikami niż dłubaniem na drutach czy szydełku. Tak czy inaczej muszę coś robić, bo inaczej mnie nosi. Choć zdarzają się też momenty przesytu, ale po chwili nicnierobienia wracam do moich różnych hobby z przyjemnością.
 
Przypominam, że czekam na odzew osób biorących udział w mojej zabawie, które nie zgłosiły się do mnie po niespodzianki. Upominki na Was wciąż czekają :)
 
Dziękuję za odwiedziny, witam nowych obserwatorów :)
 


sobota, 6 października 2012

Prezenty i grzyby

Niedawno otrzymałam przesyłkę od Kryski z bloga Z wełny, lnu i bawełny. Jako jedna z kilku osób, które wygrały w jej candy dostałam takie oto śliczności:
woreczek na suszoną miętę, która była również w paczce i podkładkę
oraz anielinkę
Krysia sprawiła mi ogromną niespodziankę :) Oglądałam na wielu blogach takie anielice, a w końcu mam taką na własność :) No i jak tu się nie cieszyć, gdy ktoś robi takie wspaniałe prezenty :)
Bardzo Ci dziękuję Krysiu :)))
*****
Dzisiaj mąż wyszedł przed dom i znalazł trzy grzybki, prawdziwki. Największy ważył 1 kg... Właśnie idą do suszenia, bo wszystkie okazały się zdrowe. Dla zobrazowania tych "maluchów" zdjęcie robione z pudełkiem zapałek.
Życzę Wam miłego weekendu :)