piątek, 15 maja 2015

Srebrzysty komplet

Czasem zdarza mi się, że koraliki które kupię przez internet przestają mi się podobać, gdy zobaczę je na żywo. Odkładam je więc i leżą sobie, bo nie mam na nie pomysłu. Aż stwierdzam, że one nie są do leżenia, tylko do wykorzystania - w końcu po to je kupiłam. I okazuje się, że w gotowym projekcie te "brzydkie" koraliki zyskują na urodzie. Ale oczywiście trzeba wymyślić dla nich odpowiedni sposób wykorzystania, bo równie dobrze mogą całą pracę zepsuć swoją "brzydotą". Ten komplet powstał właśnie z takich niezbyt urodziwych (oczywiście według mnie) koralików. Nie mam pojęcia czemu je nabyłam, ale po ich zobaczeniu byłam kompletnie nimi rozczarowana. Długo się zastanawiałam co z nimi począć, gdzie je upchnąć, w jakiej pracy wykorzystać, żeby się ich pozbyć. Aż wymyśliłam coś, co już dawno powinnam zrobić - powstała bransoletka herringbone (przecież ciągle takie robię - więc czemu wcześniej na to nie wpadłam?) i sznur spiralny. Oczywiście dorzuciłam garść podobnych w kolorystyce koralików (to też u mnie normalne) i komplet gotowy. A koraliki, o których mowa, to TR 11o Silver-Lined Frosted Black Diamond i Silver-Lined Frosted Crystal. O dziwo, biżuteria, która z nich powstała podoba mi się i będę ją nosić :) Wygląda nawet dość elegancko.




Tak w skrócie przedstawiłam Wam dylematy rękodzielniczki ;)))

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego weekendu :)

środa, 13 maja 2015

Wyniki candy!

Nadszedł wieczór 13 maja, więc tak jak obiecałam podaję wyniki zabawy.

Zwycięzcą jest...

jolajka z bloga MOJA DZIER-GADANKA

Jolu, gratuluję :) Proszę o wiadomość na maila.
 
Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w mojej zabawie. Możecie się spodziewać, że niedługo znów zorganizuję gazetkową rozdawajkę, ponieważ gazetek robótkowych mam jeszcze sporo.

Miłego wieczoru :)

czwartek, 7 maja 2015

Wisior - asymetria i improwizacja

Wisior ten zaczęłam robić kilka tygodni temu. Straciłam jednak na jakiś czas chęć na jego wykończenie i zajęłam się czymś innym. Ale wczoraj dokończyłam pracę nad nim i dzisiaj mogę zaprezentować wisior, którego początkowa wersja miała być zupełnie inna. Na pewno miał być symetryczny, ale jak widzicie ta symetria gdzieś po drodze mi uciekła. Przy jego tworzeniu inspirowałam się pracami Eweliny z bloga Motywator Eweliny i Glorianne Ljubich (magazyn Beadwork January 2013).






Zapraszam na moje candy, zostało jeszcze kilka dni do końca zapisów.

Pozdrawiam wszystkich słonecznie :)