Na kilku blogach oglądałam prace z wykorzystaniem resztek koralików. I naszła mnie ochota na takie trochę chaotyczne biżutki. Zawsze po większych pracach zostaje niewielka ilość danego koloru, która jest praktycznie do wykorzystania tylko jako dodatek do innych dłubanek, ale najczęściej leży sobie i czeka na "niewiadomoco". Postanowiłam więc, że te moje resztki będę wsypywać do dwóch woreczków, podzielonych ze względu na kolorystykę. Pierwszy to kolory zielone i niebieskie, drugi to róże i czerwienie. Gdy jakiś kolor będzie się kończył, to dosypię go do odpowiedniego woreczka i w ten sposób nazbiera mi się taka ilość koralików w danej gamie kolorystycznej, że coś większego uda mi się z tego zrobić.
I dzisiaj właśnie premiera "resztkowych" kolczyków.
Dziękuję za odwiedziny :)
Udanego dnia Wam życzę :)
są śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ,zwłaszcza te pierwsze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne,te drugie mają fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńSuper!Bardzo mi się podobają,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Zapraszam częściej. Jeszcze nie przeczytałam całego bloga. Zatrzymałam się przy twojej zabawie z dowcipami i łzy mi ze śmiechu leciały. Fajny pomysł. A biżuteria bardo mi się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za pochwały :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki :) Zaglądam , podglądam i za nic nie pojmuję jak Ty je tam nawlekasz :))
OdpowiedzUsuńCałkiem normalnie ;))) To wcale nie takie trudne :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTrójkąty tez super :) piękne kolczyki
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo, pozdrawiam :)
Usuń