Dawno nie pokazywałam biżuterii "kubikowej", więc dzisiaj nadrabiam to przedstawiając Wam mało skomplikowaną bransoletkę wykonaną z kwadracików. Do jej zrobienia wykorzystałam m.in. trzy odcienie złotych koralików - moja miłość do wyrabiania resztek kolorów chyba nigdy się nie skończy ;)
Życzę wszystkim miłego popołudnia :)
Kojarzy mi się z męską brannsoletą do zegarka. :) Zapewne to tylko złuda zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTwoje kubiki są zawsze śliczne i bardzo mi się podobają tym bardziej, że ja tej formy jeszcze nie opanowałam. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna! Muszę kiedyś spróbować z tm ściegiem :)
OdpowiedzUsuńCudna:)
OdpowiedzUsuńAniu i niech się koraliki nie kończą bo cudeńka powstają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękna :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńniesamowita i przepiękna
OdpowiedzUsuńUśmiałam się przy stwierdzeniu o jej małej skompikowaności ;)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!
Pozdrowionka
Akcja sprzątania, porządkowania i wykorzystywania resztek materiałów zawsze owocuje pięknymi dokonaniami! :)
OdpowiedzUsuńAniu, ja bardzo lubię te Twoje "resztki", bo zawsze wyczarujesz z nich coś fajnego :)
OdpowiedzUsuń