Oplatane koralikami kule widuję na wielu blogach, i oczywiście i ja musiałam spróbować jak to się robi. Ale, żeby nie było tak łatwo, wzięłam najbrzydszą kulę jaką miałam, czyli nierówną, z naciekami szkliwa i ciężką, bo ceramiczną. Jak ćwiczyć, to na maksa ;) Do tego stwierdziłam, że oplotę to bez wzoru - na żywioł. Wiecie, że lubię improwizować. Oplotłam raz i wiedziałam już jak chcę to zrobić, po czym sprułam robotę i zrobiłam oplot docelowy. Kula zrobiła się ładniejsza, ale krzywa jest tak samo, jak była przed ozdobieniem ;) Z mojej kuli zrobiłam breloczek, bo do niczego innego się nie nadaje, a że ma sporą wagę, to może służyć do obrony. Brelok ma ok. 3 cm średnicy. Po wzięciu zamachu można nim rozbijać ściany ;)))
Oto moja kula obronna:
A tak wyglądała kula przed ozdobieniem:
Czy spróbuję jeszcze opleść jakąś kulę? Tego nie wiem, ale na razie moja chęć do oplatania została chwilowo zaspokojona.
Pozdrawiam Was ciepło i dziękuję za tyle pochwał pod ostatnim postem z bransoletką w trójkąty :)
Miłego dnia :)
Świetny i bardzo niebezpieczny ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie lepiej wygląda po Twojej interwencji ;) bardzo udanej zresztą, zwłaszcza, że to dopiero debiut, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńpięknie ją ozdobiłaś, super :)
OdpowiedzUsuńKulę poskromiłaś perfekcyjnie! :) Wyszła naprawdę śliczna. No i jak już obrywać, to tylko czymś ładnym ;)
OdpowiedzUsuńKula wygląda super, ale musi być naprawdę ciężka :) polecam plastikowe i drewniane ;)
OdpowiedzUsuńDuże brawa i pokłon za wykonanie i udaną próbę.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna inspiracja cudnie ozdobiona :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczna kula w naprawdę fajnej kolorystyce :) i dobry pomysł miałaś, żeby zrobić z niej brelok. Czekam na następne :-)
OdpowiedzUsuńLubię wisiorki w postaci kuli. Mam trzy własne, ale nie własnej roboty.
OdpowiedzUsuńTwój mi się bardzo podoba.
Pozdrawiam Dorota
Brelok pięknie się prezentuje! A jaki przydatny, może służyć do samoobrony ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńCudna, uwielbiam takie twory:)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda taka kula :)
OdpowiedzUsuńZ takiego "brzydactwa" super obronną kulę zrobiłaś, podziwiam, zwłaszcza , że to twój pierwszy raz. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie dość, że fajna ta kula to jeszcze praktyczna:)
OdpowiedzUsuńwow jest prześliczny
OdpowiedzUsuń