Następna para kolczyków z kosteczek toho.
Tak na marginesie - mam tylko siedem kolorów tego rodzaju koralików, ale możliwości tworzenia są praktycznie nieograniczone. Za każdym razem mogę stworzyć zupełnie inny przedmiot zmieniając wzór, kolory czy kształt. Ogranicza mnie jedynie wyobraźnia. I właśnie to mnie rajcuje :)
Ostatnio też myślałam nad nazwą mojego bloga - właściwie teraz "biżutki" odzwierciedlają moją aktywność rękodzielniczą. Kiedyś głównie robiłam na drutach, rzadziej szydełkiem, a biżuteria jest dość nowym hobby w porównaniu do innych. Ale nazwy zmieniać nie będę, bo za jakiś czas może moje zainteresowania pójdą w jeszcze innym kierunku, na szczęście w nazwie mam też "resztę". A ta cała "reszta" pomieści wszystko, co tylko przyjdzie mi do głowy ;)))
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę pięknego, słonecznego weekendu :)
Jak widać wyobraźnia działa na pełnych obrotach. Śliczne te romby. Co jeden to ciekawszy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu wszystkie romby są przecudne - kolczyki rewelacja :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja biżuteria jest elegancka w swojej prostocie kształtów. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTe kolczyki są fantastyczne ! Każde piękne i jedyne w sowim rodzaju. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolczyki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
śliczne
OdpowiedzUsuń