niedziela, 4 września 2022

Przeczytane w sierpniu

W sierpniu przeczytałam tylko jedną książkę, ale sporych rozmiarów. Zresztą jest to pozycja, którą czytałam powoli, na spokojnie, bo jest tam sporo imion, faktów, które trzeba sobie trochę poukładać w głowie. A mowa jest o "Hardej" Elżbiety Cherezińskiej. Akcja dzieje się w czasach Mieszka I i Bolesława Chrobrego, ale główną postacią jest córka Mieszka Świętosława. Autorka tą opowieścią chce zwrócić uwagę na kobiety w historii świata i naszego państwa, a które są pomijane, kiedy opowiada się o ważnych momentach w dziejach narodów. W historycznych dokumentach wymieniani są właściwie tylko władcy, książęta, królowie, a nie kobiety związane z nimi - ich matki, córki, czy żony. A przecież bez nich historia toczyłaby się zupełnie inaczej. Kobiety miały na władców ogromny wpływ i udawanie, że tak nie było tego nie zmieni. Nawet w historii Polski mieliśmy kobiety koronowane na królów, ale mało się o tym pamięta. Jadwiga Andegaweńska i Anna Jagiellonka były królami, a nie królowymi (żonami królów), ale więcej mówi się o ich mężach - Władysławie Jagielle i Stefanie Batorym. Owszem, sprawowali faktyczną władzę, tylko że kobietom na to po prostu nie pozwalano. I właśnie ta książka ma uświadomić, że kobiety w historii były równie ważne co mężczyźni.

Ta pozycja spowodowała, że zainteresowałam się innymi wątkami historycznymi i już sprawiłam sobie kilka nowych książek, które czekają w kolejce na przeczytanie.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)


14 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię za czytanie takich cegieł i do tego historycznych. Fakt do tego trzeba mieć święty spokój i się skupić. Ja niestety jestem zbyt zwariowana żeby takie książki czytać, do tego mam chyba ADH d bo nie umiem się skupić na jednej rzeczy!!
    Pozdrawiam i życzę powodzenia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakoś ostatnio ciągnie mnie do tego typu literatury. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ooo ! Widać, że ta lektura do łatwych nie należy. Podziwiam Twój zapał i konsekwencję. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie jest ciężka lektura, ale trochę skupienia wymaga. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Gratuluję przeczytania. U mnie latem na czytanie jest bardzo mało czasu.. Jesienią i zimą nadrabiam. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz będzie coraz więcej czasu, bo ogród i przetwory będą mnie mniej angażować. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Ciekawa postać i ciekawa książka. Znam kobietę, która ma na imię Storrada (nie żadnych skandynawskich korzeni) przez fascynację jej rodziców postacią Świętosławy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postać interesująca, ale historycy nie są zgodni, czy Storrada i Świętosława to ta sama osoba, czy jednak dwie inne postaci historyczne. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. No to mnie zaintrygowałaś tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest też druga część opowieści, więc jest co czytać - polecam. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Czytam bardzo dużo,jedna książka w ciągu trzech lub dwóch dni,dlatego nie zapamiętam nawet imion gdyby mnie ktoś póżniej zapytał tylko fabułę.Mam też trochę swoich książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, częściej pamięta się o czym była książka, niż jacy bohaterowie tam występowali. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. O, dobra książka. Co prawda ostatnio niewiele czytam historycznych książek, ale swego czasu bardzo często sięgałam po taką lekturę. Czekam więc na kolejne tytuły z Twojej biblioteczki. Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz mam fazę na historyczne opowieści. Pozdrawiam :)

      Usuń