Wśród swoich włóczek mam bardzo różne nitki: gładkie, z pętelkami, faliste. Niektóre nadają się do wykorzystania tylko w połączeniu z inną włóczką - oczywiście moim zdaniem. I tak zestawiłam szarą włóczkę typu boucle z gładką białą i powstał komplecik na zimę. Wyszła mięciutka dzianina, troszkę może podgryzająca, ale do wytrzymania. Całość jest w 100% z akrylu/anilany. Może na zimę przydałaby się wełna, ale robię z tego co mam i postanowiłam, że póki moje ogromne zapasy nie zmniejszą się, to nie będę kupować nowych włóczek. A jak już Wam wcześniej wspominałam, dostałam na początku roku jakieś 10 kg różnych wełenek i na razie przez kilka lat mam czym dziergać ;))) A, i jeszcze niedługo potem dostałam mnóstwo kordonków i szydełek, tak więc serwetki też mogę sobie zrobić.
A teraz komplet, który powstał trochę z lenistwa. Nie chciało mi się robić długiego szalika, więc wydziergałam go tylko na taką długość, żeby się nim raz owinąć. Na jednym końcu zrobiłam dwie dziurki, a na drugim przyszyłam dwa guziki, które wyszydełkowałam tą samą włóczką. Skoro zostało jeszcze trochę włóczki, to dorobiłam czapkę.
Ponieważ szalik jest taki krótki, to okazało się, że uda mi się zrobić jeszcze jeden podobny komplet. I już go prawie kończę.
Dziękuję za wszystkie komentarze, bardzo je sobie cenię. Pozdrawiam Was cieplutko :)
Miłego weekendu :)
Ale super komplet i bardzo fajny pomysł z tym zapięciem na guziczki :)
OdpowiedzUsuńPomysłowy szaliczek !
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplecik! 10kg włóczki...to wielka kupa szczęścia :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczny!
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet:) Chyba zaraz będzie w użyciu tak się zimno zrobiło. A miała być jesień.
OdpowiedzUsuńKapitalny zestaw - kolorystycznie będzie Ci pasował do wszystkiego ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniały komplet :-) Doskonały na jesienno-zimowe spacery :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajny zestaw, choć osobiście pewnie spięłabym się i zrobiła jednak standardowy szalik albo komin ;)
OdpowiedzUsuńTeż robię z tego co mam czyli właśnie głównie anilany, akrylu, anitexu (?) i obawiam się, że nie przerobię tego do końca życia (a planuję jeszcze trochę pożyć ;)). Zeszłej zimy sprawiłam sobie czapkę z akrylu i powiem, że da się nosić, ale nie radzę robić z takiej włóczki dwuwarstwowych czapek bo się głowa poci (ja taką zrobiłam ;>). Mam też swetry z anilany i noszę je z powodzeniem od lat. Myślę, że jak się człowiek przyzwyczai do luksusu naturalnych włókien to syntetyki będą do drażnić, ale jak się nie zna lepszego to się cieszy z dobrego :D
Pozdrawiam i czekam na kolejne wytwory!
Fajny komplecik,bardzo pomysłowy szaliczek,taki komin na guziki. Na pewno cieplutki,pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi guziczkami!! Świetne!
OdpowiedzUsuń