W listopadzie przeczytałam dwie książki.
Po tej stronie nieba - Karen Robards
Niszcz, powiedziała - Piotr Rogoża
Pierwsza pozycja to lekki romans, który umili zimowy wieczór.
Ale druga książka to thriller osadzony we współczesnej Warszawie. Szymon, trzydziestoletni copywriter wymyśla hasło reklamowe, którego używają terroryści dokonujący krwawego zamachu w warszawskim metrze. Czy to tylko przypadek? Zbiegów okoliczności jest coraz więcej, a bohater czuje się zdezorientowany i osaczony, ale nie wie skąd nadchodzi niebezpieczeństwo.
Opisana historia to tylko pomysł autora i wykreowany przez niego świat, ale w zasadzie wszystko jest w tej chwili możliwe.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Gratuluję myślę że obie książki by mnie zainteresowały. Niestety czas nie jest z gumy a mam spore zaległości w czytaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U mnie ostatnio średnia, to dwie książki na miesiąc. A zakładałam więcej. Czyli też mam zaległości ;) Pozdrawiam :)
UsuńPierwsza pozycja mnie zaciekawiła , wolę lekką literaturę. Czytam prawie codziennie , ale po kilka stron ze względu na ciągły niedoczas. Miłego dnia 🥰🍁🍁🍁
OdpowiedzUsuńTeż lubię lekką literaturę, ale na zmianę z czymś mocniejszym. Pozdrawiam :)
UsuńCiekawe... Zainteresowała mnie pierwsza propozycja. Chętnie bym przeczytała książkę " Po tej stronie nieba" .Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńKsiążki tej autorki kiedyś bardzo mi przypadły do gustu. Teraz inaczej już odbieram jej pisanie. Pozdrawiam :)
Usuń