Przez dwa miesiące udało mi się przeczytać pięć książek. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się przeczytać więcej niż w tamtym. No i zobaczymy czy tak będzie :)
A to moje lektury:
Cień - Marek Stelar
Były sobie świnki trzy - Olga Rudnicka
Za cenę śmierci - Małgorzata Rogala
Na wieczne potępienie - Małgorzata Rogala
Gwiazdy Oriona - Aleksander Sowa
Z książek Olgi Rudnickiej chyba wyrosłam. Ze trzy lata temu po przeczytaniu jej nowej powieści byłam zdziwiona, że napisała taką słabą książkę. Zrobiłam więc sobie odpoczynek od tej autorki i dopiero niedawno kupiłam jej najnowszą powieść. Według opinii, które czytałam wywnioskowałam, że to będzie dobra rozrywka. No i się wzięłam za lekturę. W połowie książki uśmiechnęłam się może raz, ale ogólnie to stwierdziłam, że bohaterowie są mało sympatyczni i strasznie wkurzający, a sama opowieść jest niezbyt śmieszna. Dla porównania przeczytałam książkę "Były sobie świnki trzy", czyli wcześniejszą i co się okazało - że bohaterowie są tak samo mało sympatyczni i wkurzający, a opowieść jest tak samo niezbyt śmieszna ;) A poprzednio czytając miałam niezły ubaw! Jak widać gusta mogą się zupełnie zmienić na przestrzeni krótkiego czasu.
A resztę książek polecam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie znam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek. Zauważyłam jednak, że im więcej się czyta, tym bardziej zwraca się uwagę na styl i tysiące kwestii, które sprawiają, że jakąś książkę uznajemy za dobrą, a iną za słabą.
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak. Do tego wiek czytającego również ma ogromne znaczenie w odbiorze danej książki. Pozdrawiam :)
UsuńNie kojarzę tych książek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I ja pozdrawiam :)
UsuńNo tak gusta zależą od dnia i nastroju. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdarza mi się też zupełnie inaczej odbierać książki czytane jeszcze raz po wielu latach, choć nie zawsze tak jest. Pozdrawiam :)
Usuń