Ostatnio mało koralikuję i niewiele zajmuję się rękodziełem. Jednak coś tam sobie dłubię i to coś Wam dzisiaj mogę pokazać.
Najpierw bransoletka, która powstała tylko dlatego, że koniecznie musiałam połączyć ze sobą trzy kolory: morski, turkusowy i zmrożony niebieski. Bardzo mi się ten zestaw podobał, więc utkałam spiralnym herringbonem tę bransoletkę:
Natomiast druga bransoletka powstała do kompletu z limonkowym naszyjnikiem (który możecie dokładniej obejrzeć tutaj):
Miłego dnia :)
Śliczne obie :) Kolorystycznie jestem bardziej za tą pierwszą, świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki ale .... ja także bardziej jestem za pierwszą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudowne bransoletki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Bardzo ładny letni komplet :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podobają mi się obie ;-) Każda ma swój urok, świetne kolorki i piękne wykonanie.Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńObie bransoletki są cudne:)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba ten zielony komplecik :)
OdpowiedzUsuńten zielony boski :0
OdpowiedzUsuń