Zamarzyła mi się bransoletka bangle zrobiona kubikiem. Wczoraj taką właśnie udało mi się skończyć, a dzisiaj zrobiłam jej zdjęcia.
Ścieg cubic raw daje pracy sztywność, ale moja bransoletka jest bardzo elastyczna, co pokazuje ostatnie zdjęcie. W swoich pracach nigdy mocno nie zaciągam żyłki, więc nawet mój "kubik" jest dość plastyczny.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa w komentarzach :)
Miłego dnia :)
Aniu prześliczna :-)
OdpowiedzUsuńCudna, energetyczna :)
OdpowiedzUsuńHej:
OdpowiedzUsuńPiekna bransoleta,swietne,cieple kolory,
doskonale wykonanie.
-Usciski-
Podziwiam, sama mam taką za sobą :)). Ja z kolei mocno zaciągam żyłkę i kilka razy przechodzę przez koraliki. Więc dokładam sobie roboty :/ Twoja ma piękny ciepły kolor. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie umiem :-( tak pięknie :-) wyszła boska i w kolorach bursztynu który uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńAniu, cóż mogę powiedzieć ... Cubic, bangle, topazy ... tyyyle szczęścia zmieściłaś w jednej bransoletce :-) Dla mnie BOMBA <3
OdpowiedzUsuńJest piękna!
Pozdrawiam gorąco :*
P.S. Moje bangle też nie są sztywne. Jak je nacisnąć też się spłaszczają :-)
Śliczna i kolor świetny ma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Wow! Jaka śliczna! Dla mnie "kubik" nadal pozostaje w sferze marzeń. Aniu, bransa I klasa! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :-)
OdpowiedzUsuń