Ostatnio naoglądałam się na różnych stronach internetowych czapek szydełkowych i robionych na drutach. I nabrałam ochoty, żeby samej też coś wydziergać, tym bardziej, że miałam strasznie długą przerwę w drutowaniu. Wczoraj więc zaczęłam i po niedługim czasie z drutków zeszła mi melanżowa czapa dla męża. Mąż zażyczył sobie do czapki pompon. No to go dostał.
Lubię pompony i to takie większe, więc z chęcią go zrobiłam. Czapka jest najprostsza z możliwych, czyli ściągacz i ścieg dżersejowy prawy. A do zrobienia zdjęcia posłużył mi wazon ;)
Miłego wieczoru :)
Jestem zaskoczona, bo sądziłam, ze Ty tylko koraliki, a tu druty i śliczna męska czapa. A czemu model się pokazał? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu czapka super,małżonek powinien piać z radości że ma taką zdolną żonkę .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was Serdecznie :-)
Ale fajna czapka :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Extra czapka!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna czapa starannie wykonana, kolorek ładny --taki uniwersalny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Świetna czapka :) Uwielbiam pompony. W dzieciństwie pomponowałam na potęgę - jak już się je nauczyłam robić, były wszędzie i do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzasami właśnie takie proste czapki są najładniejsze i ja równie w takich gustuję. Dlatego z miłą chęcią zamawiam różne nakrycia głowy z hatfactory, gdyż dla mnie to miejsce jest wprost magiczne. Tym bardziej, że już widziałam kolejny kapelusz, który mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń