To na razie ostatnia czapka, którą zrobiłam w tym roku. Powstała z resztek białych i niebieskich włóczek. Wykorzystałam nawet próbkę włóczki, którą dostałam podczas zakupów w którymś sklepie internetowym. Wystarczyła akurat na jeden rządek czapki.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Miłego wieczoru :)
ale fajny melanżyk :)
OdpowiedzUsuńZdolna Bestyjka potrafi i z resztek wyczarować... cudo :-) Buziaki, Aniu :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam Kochana na oba moje blogi - tam błyskawiczne rozdania :-)
Też mam taką jedną czapkę z resztek włóczek. Tylko moja wygląda pstrokato jak papuga;) Twoją można założyć publicznie:)
OdpowiedzUsuńFajna czapeczka na pewno cieplutka.
OdpowiedzUsuń