Taka długa przerwa od koralików była mi chyba potrzebna, bo z chęcią do nich zasiadłam po dwóch miesiącach. I zrobiłam bransoletkę, która za mną chodziła już od dłuższego czasu. Zainspirowała mnie bransoletka w beżach i brązach z bloga Szikati oldala. Kati wiele prac robi ściegiem cubic raw i to właśnie jej biżuteria spowodowała, że zainteresował mnie ten sposób wyplatania koralików. Koniecznie chciałam się go nauczyć, bo prace wykonane przy jego użyciu mają w sobie jakiś niesamowity urok ( przynajmniej dla mnie).
A oto mój najnowszy wytwór:
Dziękuję za odwiedziny :)
Życzę Wam miłego wieczoru :)
Rany, ta bransoletka wygląda niesamowicie :)) Brawo :))
OdpowiedzUsuńWspaniała :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Nie widziałam jeszcze nigdzie takiej formy. Naprawdę robi wrażenie :):):)
OdpowiedzUsuńFantastyczna biżuteria, podzziwiam za cierpliwoś.
OdpowiedzUsuńŚwietna i ten kolor! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i oryginalna bransoletka:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńświetna :)
OdpowiedzUsuńPiekna. Kosztuje bardzo wiele pracy, ale efekt końcowy rekompensuje wszystko :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna serwetka, ładny kolorek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna w uroczych kolorkach :)))
OdpowiedzUsuńStrasznie fajna :) pewnie mnóstwo pracy musiała kosztować...
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jest genialna. chylę czoła
OdpowiedzUsuńJest mistrzowska. Pomysł i wykonanie super:) No i kolor oczywiście;)
OdpowiedzUsuńCudna :) Musiałaś sporo pracy i czasu poświęcić na jej przygotowanie, ale efekt końcowy naprawdę olśniewający :)
OdpowiedzUsuńTakiej bransolety z koralików jeszcze nie widziałam! :) Fantastyczna! Brawo!
OdpowiedzUsuń