Kiedy zaczynałam swoją przygodę z koralikami, to nie wiedziałam, że istnieją koraliki toho. Dlatego kupowałam to, co było, czyli tzw. krzywulce. Ale od kiedy mam toho, to te brzydactwa poszły na dno pudeł. Niedawno jednak przypomniałam sobie o nich i zaczęłam się zastanawiać do czego mogę je wykorzystać. I tak powstał komplet ściegiem spiralnym, który to ścieg opisałam
tutaj.
Komplet składa się z naszyjnika i bransoletki. Powstała jeszcze jedna bransoletka, od kompletu różni się dodatkiem jednego koloru, ale nie jest to zbyt widoczne.
Rdzeń sznura stanowią jasne koraliki toho, natomiast brązowe krzywe koraliki go oplatają.
Powstała całkiem ładna biżuteria, a duża część, w zasadzie bezużytecznych, krzywulców została wykorzystana i nie poszła do kosza. Teraz myślę nad innymi sposobami utylizacji takich koralików, bo prawdę mówiąc żal mi je wyrzucać, a trochę ich jeszcze posiadam.
Może macie jakieś pomysły na inne wzory albo ogólnie sposoby na zużytkowanie nierównych koralików? Może mi coś podpowiecie :)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłego weekendu :)